Poziom
Przed
laty Grażyna lubiła opowiadać zdarzenie, którego była świadkiem. „U mnie w studni (gest obrazujący, że chodzi o jakieś pół metra) tyle wody... (tu chwila pełnego napięcia milczenia) ... ale... (wzniesiona w górę prawica wykonuje ruch jakby się kłaniał) ZAWSZE! I to tryumfalne spojrzenie po zebranych... Grażyna często i bardzo sugestywnie posługiwała się tą scenką, zwłaszcza, że w oryginale, kiedy świadkowie zdarzenia nie docenili oświadczenia starego Hodora, on powtórzył je kilkakrotnie z wszystkimi detalami. Życzę czytelnikowi i sobie
także, żeby z talentem, polotem, i tym wszystkim co ważne, było tak,
jak z tą wodą |
|