MICHAŁ I GRZECH NIEDOWIARSTWA |
Jak
już wspomniałem w innym miejscu tej historii, Michał Zając jest bestią
drobiazgową, dociekliwą, upierdliwą i dokładną.
Dzięki tym jego znakomitym
cechom, mogliśmy z Andrzejem przekonać się o tym, że podczas renowacji
figury Matki Boskiej z Ogródka dokonano pewnych poprawek.
Kiedy Michał powiedział nam o tych rewelacjach obaj nie daliśmy im wiary. Ode mnie dostało mu się nawet, że niby szuka sensacji, gdzie jej nie ma. Nie miałem racji!
Dzięki zgromadzonej przeze mnie dokumentacji fotograficznej mogliśmy na gorąco usiąść do komputera i oglądając fotki odkryć prawdę (oczywiście, że prawda ukazała swoje oblicze mnie i Andrzejowi, bo Michałek znał ją już przedtem). Według Michała napis na starej, ufundowanej przez Leona i Agatę w 1916r. Figurze brzmiał: „O MARYO BEZ GRZECHÓ POCZĘTA MÓDL SIĘ ZA NAMI KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE UCIEKAMY” Po analizie moich zdjęć okazało się, że bez wątpienia tak właśnie brzmiał napis w pierwotnej wersji. Wątpliwości może budzić jedynie to, czy to „Ó” na końcu pierwszego wersu to zabieg celowy, wynikający ówczesnych zasad pisowni, czy może wynika on z nieznajomości ortografii twórców rzeźby. Michał sądzi, że mogło również chodzić o wykucie słowa „grzechów”, lecz po prostu kamieniarz źle rozplanował napis i „W” już się nie zmieściło. Być może uda się jeszcze wyświetlić tę kwestę. Paradoksalnie trudniejsze może okazać się odkrycie, jakie intencje kierowały osobami dokonującymi renowacji posągu. Być może, kiedy zbierali dokumentację zdjęciową to owe fatalne „O” i „Ó” były już nieczytelne i w związku z tym nieświadomie dokonali poprawek. Możliwe również, że jako „skrajni miłośnicy ortografii” dokonali poprawek nie bacząc na wierność prawdzie i historii. Mam wszakże nadzieję, że nie maczał w tym palców nikt z członków rodziny. (sic!) Cieszę się jednocześnie, że Michałowa dociekliwość i moja pasja fotograficzna pozwoliły wyłapać te różnice. Jest to również wskazówka by przymioty kuzynka wykorzystać przy dalszych poszukiwaniach prowadzonych na użytek „Gniazda”. Fotkę u góry po lewej zrobiłem w lecie 2001. Drugie zdjęcie wykonałem jakieś dwa lata wcześniej na jesieni albo wczesną. wiosną.
PS. Już po opublikowaniu tego tekstu w internecie otrzymałem od Michała wiadomość następującej treści: "Jak się dokładnie przyjrzeć, to widać, ze "Ó" było przez majstrów odrestaurowane (widziałem na własne oczy podczas pracy kamieniarzy), zresztą do tej pory widać zaklejenie. I nie wiem co/kto wpadł na pomysł
żeby poprawić napis, który był tam od dziesiątek lat, i sprawiał,
że ta figura była jeszcze Dwunastego lipca 2003 naocznie sprawdziłem w towarzystwie Andrzej i Michała, że ten ostatni znów miał rację. "Ó" wykonano poprawne! W tej chwili jest to "O" z nie domalowaną górną częścią i zaklejonym "ogonkiem". Postanowiłem, że zrobię partyzantkę i poprawię napis przy najbliższej okazji. Mimo tych i innych błędów, popełnionych przy renowacji przyznać muszę, że wyłącznie dzięki staraniom Ludwiki i Władka figura została odrestaurowana. Wyrazy
uznania! Bo gdyby nie oni to dzisiaj prawdopodobnie z naszego posągu
niewiele by pozostało.
|