BRONISŁAWA Z KRZYSZKOWSKICH

Po odnalezieniu w dniu 15 lipca 2009r. aktu małżeństwa rodziców mojego taty:  Ireny ze Stachurskich i Jana Siekańców oraz otrzymaniu z USC w Sosnowcu pełnego odpisu aktu zgonu mojej prababki Bronisławy z Krzyszkowskich Stachurskiej postanowiłem „pójść w głąb" rodziny Krzyszkowskich.

 Znając datę i miejsce urodzin prababki ustaliłem, że wieś Postaszowice, w której się urodziła należy do parafii w Niegowie.

We wtorek 21 lipca udałem się do parafii PW Świętego Mikołaja w Niegowie koło Myszkowa.

Ładny, niewielki kościółek położony na wzgórku lśnił w popołudniowym słońcu, a z głośnika umieszczonego na zewnątrz świątyni sączył się śpiew wiernych uczestniczących w wieczornej mszy. 
Sielankowa atmosfera popołudnia  małej miejscowości nie przyczyniła się jednak do odnalezienia interesujących mnie dokumentów.

Okazało się, że zarówno proboszcz jak wikary są tutaj nowi. Proboszcz pracuje od kilku miesięcy, wikary od kilku dni.

Ksiądz proboszcz poinformował mnie, ze wszystkie starsze księgi  przekazane zostały przez jego poprzednika do archiwum diecezjalnego w Częstochowie.

Wracając do Sosnowca zastanawiałem się dlaczego księgi stanu cywilnego miałyby się znaleźć w archiwum diecezji, a nie - jak powinny - w państwowym?

Następnego dnia sprawdziłem zasoby bazy „pradziad”

Okazało się, że Archiwum Państwowe w Częstochowie posiada w swych zasobach akta USC (urodzenia, śluby, zgony i alegata) parafii rzymskokatolickiej w Niegowie mniej więcej od połowy XIX do początków XX w.

22 lipca 2009 odwiedziłem częstochowskie archiwum, gdzie w miłej atmosferze  i w naprawdę przyzwoitych warunkach „pracowni naukowej”, przy pomocy kompetentnej pracownicy archiwum, bez problemu dotarłem do wpisu w księdze urodzeń dotyczącego mojej prababki Bronisławy z Krzyszkowskich!

Za radą pani archiwariusz, pragnąc odnaleźć akt ślubu pradziadków, przeszukałem również księgi USC za okres dziesięciu lat przed urodzeniem prababki tj. od roku 1878 do 1888r. (za lata 1878 – 1884 na mikrofilmach). 

Niestety tu szczęście mi nie dopisało - w żadnej z ksiąg nie odnalazłem więcej nazwiska „Krzyszkowski” mimo, że przeglądałem zarówno urodzenia, jak śluby i zgony. Przyczyn może być kilka, szkoda tylko, że nie szukałem również nazwiska matki prababki Bronisławy – mojej praprababki Julianny Michalskiej. Muszę odwiedzić archiwum raz jeszcze i powtórzyć poszukiwania pod tym właśnie kątem.

96 Postaszowice

Zdarzyło się w osadzie Niegowa siódmego /dziewiętnastego sierpnia tysiąc osiemset osiemdziesiątego ósmego roku o godzinie czwartej po południu stawił się osobiście Stanisław Krzyszkowski górnik zamieszkały we wsi Postaszowice lat trzydzieści jeden

 w obecności Mateusza Madejskiego lat trzydzieści jeden i Ignacego Resiaka lat czterdzieści pięć obydwóch zamieszkałych we wsi Postaszowice i okazali nam niemowlę płci żeńskiej, oświadczając iż urodziło się we wsi Postaszowice trzydziestego lipca/jedenastego sierpnia tego roku o godzinie szóstej rano z prawowitej jego żony Julianny z domu Michalska lat trzydzieści dziewięć.

 Dziecku temu w dniu dzisiejszym na chrzcie świętym właśnie zakończonym nadano imię Bronisława, a chrzestnymi jego byli Mateusz Madejski i Marianna Krakowiak.

 Akt ten oświadczającemu i świadkom odczytany, ponieważ niepiśmienni tylko sam podpisałem.

Ks. ............................

 

Tłumaczenie aktu z języka rosyjskiego  Pani Jolanta o "nicku"  Jofon  - użytkowniczka forum Polskiego Towarzystwa Genealogicznego.

Tu też rodzi się pewna wątpliwość: Prapradziad Stanisław Krzyszkowski wg.  tłumaczenia Pani Jolanty jest górnikiem. 

Moja rodzina ma wprawdzie do dzisiaj bogate górnicze tradycje, ale skąd górnik w Postaszowicach położonych w częstochowskiem, w pobliżu Żarek i Myszkowa?

Mógł on być górnikiem (np. z Sielca), ożenić się w Postaszowicach, ale chyba tam nie mieszał na stałe... chyba, że był górnikiem bez pracy, który zamieszkał w parafii żony... 

Podczas opisanych poszukiwań ujawnił się także pewien zbieg okoliczności.

Większość dokumentów dotyczących rodziny mojej Mamy znajduje się w parafii PW Świętego Mikołaja w Słaboszowie. Moja prababka ze strony mamy -  Agata Gołębska była z domu Michalska, a jej ojciec Kajetan Michalski był moim prapradziadem.

Poszukując dokumentów dotyczących Bronisławy (prababki ze strony Ojca) okazało się, że jej matką była Julianna Michalska – a patronem rodzinnej parafii w Niegowie jest również Święty Mikołaj.

Poniżej zdjęcie  znajdującego się na sosnowieckim cmentarzu przy ul. Smutnej  miejsca wiecznego spoczynku Bronisławy Stachurskiej z Krzyszkowskich, gdzie (mimo braku napisu) spoczywa wraz z mężem Władysławem i córką Wandą ze Stachurskich Sałajczyk.

 

do jadłospisu

bój o dynów