divky
NIE MA TU DZIEWCZYN PACHNĄCYCH SZAMPONEM FAMILIJNYM
Nie ma? No,
a ta piegowata brunetka co mając piętnaście lat płakała skryta w czarciej
wierzbie nad rzeczką, a dziś dziwnie chuda
i dziwnie przy tym silna,
neurotycznie wyłamuje palce raz po raz krzycząc lub całując swoje dzieci?
Może, więc ta postawna damulka w
okularach, co kończy studia w wieku lat trzydziestu kilku, zapomniawszy o
wietrze we włosach (a przewozili ją wueską Sławek, Wiesiek i inni ważniejsi).
Albo
w tureckich dżinsach i sweterkach dziewczyna, co to, dziesięć lat temu bez mała,
szarym spojrzeniem zawracała pustą mą głowę. A może...